Z jednej strony mamy biznes, który ma swoją misję, ale dąży przede wszystkim do maksymalizacji zysku i jest gotów na inwestycje. Z drugiej strony – naukowców, którzy chcą odkrywać nowe i rozwiązywać istniejące problemy współczesnego świata. Rozwój często miał miejsce tam, gdzie te dwie sfery się spotykały. Nad ułatwieniem czy wręcz umożliwieniem współpracy nauki i biznesu pracują łącznicy między tymi dwoma światami – brokerzy technologii.
Broker technologii to osoba zajmująca się wyszukiwaniem technologii potrzebnych w biznesie i komunikowaniem klientów biznesowych z naukowcami mogącymi rozwiązać ich problemy. Brokerzy najczęściej mają wiedzę technologiczną (tzw. „background”), ale dobry broker powinien również radzić sobie świetnie z prowadzeniem projektów; nie bez znaczenia jest tutaj doświadczenie biznesowe. Najważniejsze umiejętności przedstawicieli tego zawodu to:
– umiejętność identyfikacji technologii, oceny jej potencjału komercyjnego,
– łatwość rozmowy z naukowcami, wyławiania istotnych szczegółów i przedstawiania ich klientom biznesowym,
– znajomość rynku, potrzebna do komercyjnej oceny technologii,
– wiedza na temat własności intelektualnej – aby technologia mogła być wykorzystana komercyjnie należy uregulować jej status prawny.
Broker powinien być również otwarty, kreatywny, nastawiony na realizację celów – powinien szukać rozwiązań, a nie czekać na ich rozwiązanie. Do zadań tych specjalistów należy łączenie ze sobą naukowców i firm korzystających z ich pracy. Monitorują oni także stale prowadzone badania – jeśli są zatrudnieni na uczelni, powinni przede wszystkim orientować się w badaniach prowadzonych w obrębie ich miejsca pracy. Praca brokerów jest dużo łatwiejsza, jeśli znają specyfikę instytucji finansujących badania – czy to instytucji państwowych czy prywatnych funduszy inwestycyjnych.
Znaczną ilość czasu należy poświęcić na formalno–prawne przygotowanie ram współpracy – jeśli jednym z partnerów jest uczelnia wyższa, formalności zabierają zazwyczaj dużo czasu. Dla naukowców istotne jest również określenie korzyści finansowych płynących z komercjalizacji ich wynalazków. Technologie wytworzone w ramach uczelni są jej własnością, ale dobrą praktyką jest jasne określenie, co z tego będą mieli naukowcy. Na Uniwersytecie Warszawskim na przykład naukowcy mogą liczyć na połowę zysku z komercjalizacji technologii.
Według brokera Pawła Przybyszewskiego najciekawszy w tej pracy jest dostęp do innowacyjnych projektów – nie zdajemy sobie sprawy jak wiele technologii tworzy się na naszych uczelniach. „To science fiction, kosmos” – dodaje Przybyszewski.
My jednak o tym wiemy :). Dlatego też Regionalny Program Operacyjny Województwa Łódzkiego na lata 2014–2020 za jeden główny cel stawia wspieranie współpracy nauki oraz biznesu.
Będzie to możliwe między innymi w ramach działania I.1 Rozwój infrastruktury badań i biznesu RPO WŁ na lata 2014–2020, w ramach którego jednostki naukowe i szkoły wyższe będą mogły ubiegać się o dotację na wytworzenie lub unowocześnienie infrastruktury badawczej. Posłuży ona następnie do prowadzenia komercyjnej działalności badawczo–rozwojowej dla i na rzecz przedsiębiorców. Ponadto będą oni mogli uczestniczyć w realizacji projektów, tak jak członkowie konsorcjum naukowego.
Ogłoszenie konkursu nastąpiło w III kwartale br. Do rozdysponowania mamy ponad 200 mln zł, więc jest o co walczyć!
Innym przykładem współpracy pomiędzy nauką a biznesem jest działanie I.2.2 Projekty B+R przedsiębiorstw RPO WŁ na lata 2014–2020. W tym przypadku to przedsiębiorcy będą składać wnioski o dotację na prowadzenie prac badawczo–rozwojowych, których efektem będzie opracowanie i komercjalizacja innowacyjnych rozwiązań w zakresie produktów, usług czy też technologii. Z kolei jednostki naukowe będą mogły być partnerem w takim projekcie np. udostępniając swoją kadrę czy też zaplecze badawcze. Kolejny nabór wniosków zaplanowaliśmy na IV kwartał tego roku – nie przegapcie go!