Piotrków jakiego (jeszcze) nie znacie !

Data publikacji: 20.07.2016 r.
Piotrków jakiego (jeszcze) nie znacie !

Przyznajcie się – kto z Was, nasi czytelnicy, wiedział że Piotrków był stolicą kraju? Założymy się, że będzie to nieliczna grupa, ale nie martwcie się – my do niedawna też nie wiedzieliśmy  A to było tak…

Kiedy w 1807 roku powstało Księstwo Warszawskie, Piotrków znalazł się w jego granicach. To tutaj, w trakcie przygotowań do inwazji Napoleona na Rosję, stacjonowali żołnierze francuscy. Ci sami żołnierze zawinęli do miasta na początku 1813 roku po klęsce pod Moskwą. Wraz z nimi 5 lutego w Piotrkowie zakwaterował się książę Józef Poniatowski ze swoimi żołnierzami, ale także… rząd i konfederacja Księstwa Warszawskiego. Książę 8 lutego ruszył do Częstochowy, ale rząd został jeszcze przez tydzień, a miasto pełniło w tym czasie funkcję tymczasowej stolicy. Wprawdzie było to działanie nieoficjalnie, ale mieszkańcy Piotrkowa z dumą je wspominają.

Jeżeli rozbudziliśmy w Was głód wiedzy historycznej, to zajrzyjcie na stronę Centrum Informacji Turystycznej – znajdziecie na niej więcej ciekawych informacji z prawie 800-letniej historii miasta.
Tak się składa, że Piotrków Trybunalski, podobnie jak Łódź, był miastem wielu narodowości – Polaków, Żydów, Niemców, Rosjan, Romów, a nawet… Greków, którzy przybyli z Macedonii w połowie XVIII wieku. Wszystkie te społeczności pozostawiły zabytki architektoniczne, które jednak zamiast olśniewać nas swoim wizualnym bogactwem stylów, poddawały się nieubłaganemu upływowi czasu. Dlatego też powstał pomysł, żeby zrealizować inwestycję rewitalizującą obszar miasta, aby wykorzystać potencjał turystyczny Piotrkowa. Stało się to możliwe dzięki środkom unijnym z RPO WŁ na lata 2007-2013,
w ramach projektu „Trakt Wielu Kultur - Rozwój potencjału turystycznego miasta, poprzez rewitalizację zabytkowych obszarów Piotrkowa Trybunalskiego”.

Zwiedzanie traktu dobrze zacząć od monumentalnego budynku dworca kolejowego z 1864 roku. Z tym miejscem wiąże się historia pierwszej linii kolejowej na terenach Królestwa Polskiego tzw. Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Ciekawostką jest, że nazwa ta była ówczesnym „chwytem marketingowym”, stworzonym po to by zachęcić władze carskie do inwestycji. Kolej łączyła przede wszystkim Warszawę z zagłębiem górniczym, żeby dojechać do Wiednia trzeba było się kilka razy przesiadać. Zajrzyjcie koniecznie do tego artykułu, żeby zobaczyć jak trasa wyglądała kiedyś, a jak dzisiaj.

Idąc dalej dotrzemy do widocznej z daleka Wieży Ciśnień, z pięknie odnowioną elewacją. Z tym miejscem również wiąże się ciekawa historia, ponieważ została ona zbudowana dzięki… Amerykanom. A konkretnie dzięki pożyczce nowojorskiej firmy „Ulen & Co.”, która w latach 20-tych finansowała różne inwestycje infrastrukturalne na podstawie umowy z rządem polskim.

Kolejny przystanek to Cerkiew prawosławna pw. Wszystkich Świętych, z którą wiąże się wspomniana już mniejszość grecka i założona przez nią w XVIII wieku (za pozwoleniem króla Stanisława Augusta) parafia prawosławna. Jak już skończycie podziwiać ten neobizantyjski budynek, następnym obowiązkowym punktem programu będzie okazały Gmach Sądu - zbudowany na kształcie podkowy. Znajduje się tutaj jedno z pierwszych Archiwów Państwowych w niepodległej Polsce. Idąc dalej ulicą Słowackiego w stronę Starego Rynku możemy się zatrzymać, żeby podziwiać klasztor oo. Bernardynów, a niedaleko mamy również zespół dawnego klasztoru ss. Dominikanek. Warto go zobaczyć ze względu na najokazalszy fragment dawnych murów obronnych, które kiedyś otaczały miasto.

Od klasztoru jest już bardzo blisko na Stary Rynek, gdzie możecie usiąść, odpocząć i coś przekąsić, jednocześnie podziwiając klasycystyczne kamienice. Dalej trasa Traktu poprowadzi Was przez trzy kościoły – Ewangelicko-Augsburski, oo. Jezuitów, Farny; a następnie przez Instytut Badań nad Parlamentaryzmem, Zamek Królewski, skończywszy na Wielkiej Synagodze, w której znajduje się obecnie Miejska Biblioteka Publiczna.

Dotarliśmy zatem do końca Traktu, a jednocześnie do końca naszego dzisiejszego tekstu. Będziemy dla Was wyszukiwać ciekawe miejsca na terenie województwa, które dzięki środkom z RPO WŁ zyskały drugą młodość.

Do następnego wpisu!

 
Top